[Gdzieś w fabryce. Narada produkcyjna.]
-Znowu spóźniliście się z produkcją!
– Nie mieliśmy żadnych szans. Żeby zmieścić się w terminie i zdążyć z malowaniem u poddostawcy, transportami i montażem, produkcja musiałaby się skończyć tydzień po wydaniu zleceń i rysunków…
-No i tak trzeba było zrobić. Na wszystko mięliśmy trzy miesiące. To duży kontrakt i ważny klient, dzięki któremu opłacamy nasze pensje. (więcej…)