Kolejne zamówienie. Świetnie -handlowcy już liczą premie. Za to produkcja zaczyna narzekać, ale kto by się nimi przejmował – to dziwacy, którzy nie znają się na prowadzeniu biznesu. Wiecznie widzą problemy i spóźniają się z dostawami. Sztuką jest przecież sprzedać. Produkcja nie rozumie, że dostawców jest wielu.
Jak wielu z nas zna ten konflikt? Która ze stron ma rację? (więcej…)